Odkąd nasz kraj wszedł w szeregi Unii Europejskiej, ponad dwa i pół miliona rodaków udało się na emigrację zarobkową. Z tej ogromnej liczby, szacuje się, że co piąta osoba osiedliła się w poszukiwaniu zajęcia w Wielkiej Brytanii. Największe skupisko polskojęzyczne jest w Londynie, ale z roku na rok inne miasta wykazują w tym zakresie dużą tendencję wzrostową. Takim przykładem może być niespełna dwustutysięczne miasto Portsmouth. Na dzień dzisiejszy legalnie pracuje tam ponad dziesięć tysięcy Polaków, co łącznie z ich rodzinami daje nam prawie czterdziestotysięczną społeczność. Dodać trzeba jednakże do tej liczby co najmniej drugie tyle osób, które pracują tam nielegalnie. Liczne bary, restauracje czy pensjonaty oferujące pokoje gościnne, chętnie zatrudniają Polaków, ze względu na niską cenę ich płacy jak i pracowitość. Siłą rzeczy tak silna reprezentacja Polaków w Portsmouth, spowodowała powstanie dwóch polskojęzycznych szkół i trzech przedszkoli. Poza tym w miejskim urzędzie zatrudniono osoby mówiące w naszym ojczystym języku, co znacznie ułatwia wszelkie procedury administracyjne, jakim podlega każdy mieszkaniem Wielkiej Brytanii. Masowy napływ Polaków z początku był wielkim zaskoczeniem dla obywateli Portsmouth i powodował wiele nieporozumień i protestów. Anglicy bali się, że polscy pracownicy odbiorą im pracę. Z biegiem lat jednak nawet władze miasta zrozumiały, że może to oznaczać i dla nich spore korzyści, bowiem polski potop wymusił na Anglikach konkurencję i zwiększył ich zapał do pracy.
Polska kolonia na angielskiej ziemi
