Udając się do Portsmouth, trzeba koniecznie odwiedzić nowo powstałe Muzeum Mary Rose. Umiejscowione tuż obok słynnego liniowca HMS Victory dowodzonego przez admirała Horatio Nelsona i wielu innych widowiskowych obiektów stanowi perłę w koronie Portsmouth i obowiązkowe miejsce do zobaczenia. Nazwa statku powstała z połączenia imienia siostry króla i dowódcy floty, Henryka VIII oraz słynnego symbolu znajdującego się w herbie rodu Tudorów. Warto nadmienić, że okręt po nierozstrzygnietej bitwie w cieśnienie Solent, w wyniku której Mary Rose została zatopiona wraz z 400 – osobową załogą, przez wiele długich lat spoczywał pod wodę. Jego kadłub wydobyto dopiero w latach 80 – tych XX wieku i od tamtej pory trwały prace renowacyjne, które doprowadziły do otwarcia wspaniałego muzeum. Koszt tej olbrzymiej inwestycji przekroczył horrendalne 27 milionów funtów, za to zbiory zgromadzone w placówce muzealnej sa godne pozazdroszczenia. W ich skład wchodzą cenne kolekcje monet, olbrzymie ilości ubrań marynarzy i kapitanów, broń oraz urządzenia służące do nawigacji, oryginalna zastawa stołowa a także elementy kuchni pokładowej. Do grona artefaktów dołączyły także kości szczura, który zatonął wraz z historycznym okrętem oraz ludzkie czaszki. Wszystko po to, by mocniej wczuć się w losy Mary Rose.