Władze miejskie kontra kibice piłkarscy

Władze miejskie kontra kibice piłkarscy

Nadbrzeżne miasto Portsmouth, położone w południowej Anglii, znane jest przede wszystkim z pierwszoligowego klubu. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o tamtejszych kibicach, którzy poziomu pierwszej klasy na pewno nie przedstawiają. Ostatnie rozgrywki pomiędzy lokalną drużyną a przeciwnikami ze stolicy, zamieniły się po mieczu w regularną bitwę pomiędzy pseudokibicami. Kiedy londyński klub przegrał mecz, goście zamiast spokojnie się udać do autobusów albo samochodów i wrócić do siebie, udali się w większości na Starówkę. W większości przypadków nie chodziło wcale o zwiedzanie tamtejszego Starego Miasta, tylko o szukanie powodu do rozrób. Lokalni kibice na tak specjalne zaproszenie długo nie zastanawiali się i tłumem ruszyli na rywali. W rezultacie ponad stu londyńskich kibiców jak i osiemdziesięciu lokalnych zostało zatrzymanych przez policję, z czego pięćdziesięciu pozostało nadal w areszcie. Aby taki tłum opanować potrzebnych było aż stu policjantów, których ściągnięto z miasta i okolicy. Straty po bójce obliczono na kilka milionów funtów. Władze Portsmouth postanowiły ostatecznie rozprawić się z chuliganami i nałożyły między innymi na klub karę miliona funtów. Poza tym przez dwa lata w Portsmouth nie będą rozgrywane mecze pomiędzy tymi dwiema drużynami. Władze federacji piłkarskiej są przeciwne takim sankcjom, sądząc, iż nie można karać klubu za wybryki pseudokibiców. Jednakże ostatnie badania pokazują, że większość mieszkańców Portsmouth popiera takie sankcje. Władze zapowiadają, że nie zamierzają zrezygnować z dalszego zaostrzania kar, jeżeli zajdzie taka potrzeba.